Przejdź do głównej zawartości

Wycieczka do Łężan i Reszla

Łężany, fot. Leszek Grucela


W dnia 8 sierpnia 2025 r. Klub Galeria Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie pod kierownictwem Marii Bentkowskiej zorganizował spotkanie dla członków Klubu Galeria i z Grupy Artystycznej Rezerwy Twórczej UWM i przyjaciół w Łężanach, w pałacu neobarokowym z parkiem krajobrazowym. Dojechaliśmy do Łężan własnym środkami komunikacji lub ze znajomymi.

Pałac jest piękny mimo swoich 114 lat. Pierwszym posiadaczem i użytkownikiem pałacu był Reinhold von Fischer-Lossainen z żoną Elle Fischer i ich dziećmi ze szlacheckiego rodu pruskiego. Na podmurówce znajduje się kamień znamionowy z wyrytym napisem E.F.1909 oznaczający imię i nazwisko żony oraz datę rozpoczęcia budowy pałacu, która trwała 2 lata (fot. 1). Dzika winorośl obrasta pałac, a wokół park z drzewostanem starych drzew i pięknymi klombami kwiatów. W 1945 roku stacjonowało w pałacu wojsko Związku Radzieckiego co odbiło się na jego wyglądzie. Następnie siedzibę w pałacu przejęło Doświadczalne Gospodarstwo Rolne WSR, a następnie ART, w Olsztynie. Pałac zwiedzaliśmy z panią Elżbietą Demską, pracownikiem pałacu. (fot. 2). Od pani Elżbiety dowiedzieliśmy się o życiu w pałacu w latach jego świetności. Wszystkie sale w pałacu są po wstępnej renowacji z pięknymi oknami (fot 3), kominkami i niewielką ilością mebli. Oglądaliśmy sale jadalną (fot.4), bibliotekę (fot. 5), salę dla dzieci - bawialnię (fot. 6), salę balową (fot 7). Każda sala posiadała kominek. Wygląd kominków był spójny z funkcją i wystrojem sali. Imponujący dla zwiedzających był balkon wewnętrzny nad salą balową oraz klatka schodowa (fot 8, 9). W pomieszczenia kuchennych zachowały się płytki ceramiczne na ścianach z rysunkami drobiu, które często zjadano w latach 20-40 tych XX wieku (przepiórki, gołębie - obecnie rzadko spożywane) (fot 10). Spacerowaliśmy alejami parkowymi i nad wąwozem, który pełnił w dawnych czasach funkcję obronną. Ogrodzenie całego obiektu z cegły, konstrukcyjnie jest bardzo ciekawe, zachowało się w dobrym stanie (fot. 11,12).

Następnie udaliśmy się do przystani rybackiej (Rybaczówka) nad jeziorem Limańskim. W dawnych czasach z okien pałacowych można było podziwiać jezioro i pobliskie tereny. Obecnie wysokie stare drzewa nie pozwalają podziwiać krajobrazu. Jedynie z wieży widokowej jest widoczne jezioro (obecnie wieża widokowa jest niedostępna zwiedzającym). Pobyt nad jeziorem wyciszył wycieczkowiczów (fot. 13,14,15,16). Nad jeziorem odżyły wspomnienia uczestników wycieczki. Wiele osób wspominało odbyte tu praktyki studenckie, obozy chóru „Wawrzyczki”. W czasie studiów wykonywano w Łężanach badania do prac magisterskich. Po skończeniu studiów odbywały się tu staże pracownicze, prowadzono badania naukowe. Grupy artystyczne przyjeżdżały do Łężan na plenery malarskie. W pałacu odbywały się koncerty zespołu ludowego „Kortowo” i chóru „Wawrzyczki”.

Byliśmy na pobliskim cmentarzu (mauzoleum) w lesie łężańskim z grobami byłych właścicieli pałacu Fischerów, ich rodziną i rezydentami (fot. 17,18). Szczątki doczesne właścicieli są złożone w kryptach kaplicy cmentarnej, pozostałych zmarłych w grobach niedaleko kaplicy. Kaplica cmentarna wykorzystywana jest obecnie także do odprawiania niedzielnych mszy świętych co sprzyja zachowaniu tej budowli.

Około 14;00 godziny pojechaliśmy do Reszla, miasteczka z XIII w. Zwiedziliśmy zamek, którego budowę rozpoczęli Bartowie (plemię pruskie) a Krzyżacy kontynuowali od 1350 r. Budowa zamku krzyżackiego trwała 50 lat, przerywana napadami i pożarami (fot 19,20,21). W pierwszych latach XVI wieku w zamku przebywał czasowo Mikołaj Kopernik a pod koniec tego wieku Andrzej Batory. Początkowo zamek pełnił funkcję obronną, następnie był rezydencją biskupów i myśliwską, a po rozbiorze Polski pełnił rolę więzienia. Obecnie w zamku mieści się Dom Pracy Twórczej i Galeria sztuki. Zwiedzaliśmy lochy zamkowe z narzędziami tortur (fot. 22) a w galerii obraz „Pielgrzymka do świętego półkonia” o rozmiarach 24x4 m, Franciszka Starowieyskiego (fot. 23). W zamku prezentowano czasowo obrazy wielu znanych polskich malarzy E. Dwurnik, T. Pągowska, A. Dudziński, W. Fangor i rzeźbiarz A. Myjak i niemieckiego malarza Joseph Beuys. W restauracji zamkowej był czas na wypicie kawy. O życie kulturalne mieszkańców Reszla i turystów dbają pracownicy zamku i galerii, organizując ciekawe wystawy i koncerty. Chodziliśmy uliczkami Reszla, oglądaliśmy remontowane piękne pałacyki i miejskie kamienice, kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła (fot. 24,25,26, 27). Miasteczko Reszel jest urokliwe i bardzo czyste. Wróciliśmy szczęśliwie do Kortowa po godzinie 19;00.

Emilia Mróz


Komentarze

Najczęściej czytane

Zapowiedź wystawy ,,Naturalnie patchwork", marzec 2025

Grupa " Patchwork Cokolwiek Pomorski" Patchwork Cokolwiek Pomorski to nieformalna grupa powstała w 2016 roku w Gdańsku. Członkinie raz w miesiącu spotykają się, by wspólnie szyć patchworki i quilty, uczyć się wzajemnie, poznawać nowe techniki i miło spędzać czas. Patchwork to metoda szycia, w której łączy się małe kawałki różnych tkanin w większą całość, tworząc nowy wzór. Quilt to przepikowane dwie tkaniny, z ociepliną w środku. Górna warstwa często jest patchworkiem. Członkinie grupy tworzą prace wspólne i indywidualne, użytkowe oraz artystyczne. Każda osoba ma swoje ulubione metody szycia i niepowtarzalne podejście do tworzenia prac. Tradycyjne i artystyczne patchworki tworzone są z tkanin nowych lub z odzysku, często samodzielnie barwionych. Celem Grupy jest propagowanie patchworku. Artystki prezentują prace na wystawach indywidualnych lub zbiorowych. Biorą udział w konkursach krajowych i międzynarodowych. Wcześniejsze wspólne wystawy to ,,Patchwork", ,,Patchwork Gd...

"Naturalnie Patchwork"

Grupa pań z Elbląga i Gdańska przygotowała wspaniałe prace, a wernisaż w dniu 10 marca spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.

Mola - Maria Fernanda Satizabal Gothard

  Jako artystka, badam różne media, aby znaleźć odpowiedni materiał i technikę, które odpowiadają mojej ekspresji jako kobiety. Już od wczesnego dzieciństwa fascynowała mnie sztuka prekolumbijska, ponieważ jest częścią tego, kim jestem. Po drugie, sztuka rdzennych ludów zapiera mi dech w piersiach; obrazy pojawiają się jako proste linie, które łączą się z moim wewnętrznym ja. Fascynuje mnie, jak ważna jest rola kobiet w społeczności. Od początku eksplorowałam sztukę eksperymentowania w innych mediach. Moja podróż rozpoczęła się od połączenia prekolumbijskich obrazów z moimi własnymi wewnętrznymi wizjami kształtów i ikon. Odnalazłam najsilniejsze połączenie z grupą rdzennych mieszkańców zwaną Kuna (Cunas). Żyją między Kolumbią a Panamą. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ich wzory na tkaninie zwanej molas, byłam oczarowana; natychmiast zaczęłam kolekcjonować te dzieła. Zawsze fascynował mnie sposób, w jaki wyrażają swoją kulturę w tkaninie. Tradycyjne użycie odwróconej aplikacji i pat...

Wernisaż Pani Marii Fernandy Satizabal Gothard, wystawa pachworków mola - 18 listopad 2024 Baccalarium

 Nietypowe prace, wręcz niesamowite.

ZIMA - wystawa w bibliotece

Wczorajszy wernisaż (16 grudnia 2024) przypomniał nam że istnieje też inna zima: biała, mroźna, a nie tak jaką mamy teraz za oknami, przyjdźcie na wystawę do Biblioteki w Kortowie żeby sobie przypomnieć jak to dawniej było. Wystawę otworzyła Pani Dyrektor dr inż. Scolactyka Baran. odchodzi na emeryturę i została uhonorowana Dyplomem a także specjalnym podarunkiem wykonanym przez Anię Sell, a jest to "frezowane" jajo Strusia Nandu  Wspólne zdjęcie pod "nowoczesną" Choinką a następnie każdy z autorów swoich prac opowiedział jak i gdzie powstały Ela Szafranko odkryła w sobie nowy talent i teraz maluje akwarelami.  a Wiola Ustyjańczuk też o malarstwie i o nagrodzie którą dostała za "niższy" obraz a teraz fotografie Leszek Kuryłowicz czyli ja, opowiedziałem gdzie powstały moje zdjęcia z kolei Jacek Sztorc powiedział że nie ma "złej" pogody na zdjęcia, jego zdjęcie powstało przy dużym zachmurzeniu Darek Brzóska zaskoczył nas (lewe zdjęcie) tym że jest ...

Wernisaż w Gminnym Ośrodku Kultury w Stawigudzie

Dzisiejszy wernisaż w Gminnym Ośrodku Kultury w Stawigudzie spotkał się dużym zainteresowania, bo są tam ciekawe zdjęcia z aż dwóch wystaw. Secesja Wernisaż poprzedził wywiad który z Leaderką Klubu Miłośników Fotografii Akademii Trzeciego Wieku Elżbietą Konopacką-Romanowską prowadziła Ewelina Bladosz. Portret Seniora Aktywnego Klub Miłośników Fotografii w towarzystwie Pani Lidii Milik (Z-ca Dyrektora GOKu) w Stawigudzie i organizatorki wystaw Pani Eweliny Bladosz. wszyscy uczestnicy wernisażu