Przejdź do głównej zawartości

Ślady Życia

 BWA Galeria Sztuki w Olsztynie rozpoczyna działalność w nowej siedzibie. W czwartek (17.04) w Hali Widowiskowo-Sportowej Urania (wejście B1) odbył się wernisaż wystawy Andrzeja „Szczurka” Waszczuka, której kuratorką jest Monika Sadowska.








Fascynacje naturą Andrzeja „Szczurka” Waszczuka sięgają jego lat młodzieńczych, kiedy to jako dzieciak wyruszał z ojcem na wyprawy do lasu, nad jezioro eksplorując tereny wokół rodzinnego Kwiecewa. Ta naturalna dziecięca ciekawość towarzyszy twórcy po dziś dzień i jest nie tylko siłą napędową dla jego działań, ale przede wszystkim pozwala zachować mu autentyczność we własnych artystycznych poszukiwaniach.



Waszczuk to człowiek wielu pasji, niemogący bezczynnie siedzieć w miejscu, stale głodny otaczającego go świata i tego, co poza nim, jednak mimo upływającego czasu, zmian, które dotykają każdego z nas, to natura nieprzerwanie stanowi centrum jego zainteresowań - wszechświat, który silnie zakorzenił się w jego życiu.


Ptaki, warmińskie krajobrazy czy świat z tyłu własnego domu widziany w skali makro, to tylko wybrane punkty, które widnieją na mapie fotograficznych poszukiwań Andrzeja Waszczuka, wciąż jednak nie widać kropki nad i, a w zamian za to, mamy kolejny punkt, do szerokich eksploracji, nie tylko w sensie metaforycznym, ale również tym dosłownym, gdyż artysta - choć sam nie lubi, gdy tak się go określa i woli o sobie mówić rzemieślnik - zaprasza nas do obserwacji magii natury widzianej z powietrza.


Aparat analogowy, średni format - od tego rozpoczęła się jego fotograficzna przygodna, następnie pojawia się aparat cyfrowy, stojący dzisiaj obok drona, który z kolei pozwala mu widzieć więcej, ale przede wszystkim daje możliwość, by sięgać głębiej i tworzyć światy, które umykają dobrze znanej z wcześniejszych fotografii figuracji, czy klasycznym ujęciom przyrody. Dron to wciąż dla wielu obce narzędzie, dla Waszczuka to jednak kolejne oko, które zatrzymuje czas, utrwala momenty i przynosi coś więcej niż surową dokumentację - to forma poezji, która uczy nas wnikliwego spojrzenia na przyrodę.


Wystawa „Ślady życia”, to opowieść o relacji i obserwacji, chwili i trwałości, to spotkanie realnego z wyobrażonym, to wreszcie wejście do świata twórcy, w którym kawałek po kawałku, odkrywamy niedostrzegalne elementy natury, a zarazem dostrzegamy pierwiastek wrażliwości, którym nasycone jest każde zdjęcie - to on pozwala w tym co zwyczajne, widzieć, to co niepojęte.


Nowe fotografie Andrzeja Waszczuka to labirynt pełen niewidzialnych połączeń, w którym do głosu dochodzi abstrakcja, wyłania się cicho i jeszcze niepewnie z przestrzeni dotychczasowej twórczości, w której stale obecny jest świat warmińskiej przyrody, jednak tym razem odczytywany jest w nieznany dotąd sposób - przy niektórych fotografiach ma się wątpliwość czy to zdjęcie czy obraz malowany pędzlem - jedno jest pewne, to zawsze obraz, który maluje natura.


I choć tytuł wystawy wskazuje na ślady, to nie poszukujcie jedynie trwałych znaków na powierzchni ziemi, które tworzą zwierzęta, a czasem podmuch wiatru, szukajcie głębiej, tego co ukryte i niejednoznaczne, a przede wszystkim siebie w relacji z naturą. Twórca przenosi nas do świata, którego nie zauważamy, a w którym na zmysły działa wielość bodźców, zwraca uwagę na potrzebę bycia czułym obserwatorem i niesie niezwykle ważne doświadczenie bycia tu i teraz. Jego fotografie intrygują i zaskakują, ale również niepokoją, kiedy do głosu dochodzi refleksja nad zmianami, jakie człowiek podejmuje wobec natury. Ta wystawa to wyraz troski o to, by przyroda pozostała tajemnicza, metafizyczna i niepokorna...





Komentarze

Najczęściej czytane

Zapowiedź wystawy ,,Naturalnie patchwork", marzec 2025

Grupa " Patchwork Cokolwiek Pomorski" Patchwork Cokolwiek Pomorski to nieformalna grupa powstała w 2016 roku w Gdańsku. Członkinie raz w miesiącu spotykają się, by wspólnie szyć patchworki i quilty, uczyć się wzajemnie, poznawać nowe techniki i miło spędzać czas. Patchwork to metoda szycia, w której łączy się małe kawałki różnych tkanin w większą całość, tworząc nowy wzór. Quilt to przepikowane dwie tkaniny, z ociepliną w środku. Górna warstwa często jest patchworkiem. Członkinie grupy tworzą prace wspólne i indywidualne, użytkowe oraz artystyczne. Każda osoba ma swoje ulubione metody szycia i niepowtarzalne podejście do tworzenia prac. Tradycyjne i artystyczne patchworki tworzone są z tkanin nowych lub z odzysku, często samodzielnie barwionych. Celem Grupy jest propagowanie patchworku. Artystki prezentują prace na wystawach indywidualnych lub zbiorowych. Biorą udział w konkursach krajowych i międzynarodowych. Wcześniejsze wspólne wystawy to ,,Patchwork", ,,Patchwork Gd...

"Naturalnie Patchwork"

Grupa pań z Elbląga i Gdańska przygotowała wspaniałe prace, a wernisaż w dniu 10 marca spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.

Mola - Maria Fernanda Satizabal Gothard

  Jako artystka, badam różne media, aby znaleźć odpowiedni materiał i technikę, które odpowiadają mojej ekspresji jako kobiety. Już od wczesnego dzieciństwa fascynowała mnie sztuka prekolumbijska, ponieważ jest częścią tego, kim jestem. Po drugie, sztuka rdzennych ludów zapiera mi dech w piersiach; obrazy pojawiają się jako proste linie, które łączą się z moim wewnętrznym ja. Fascynuje mnie, jak ważna jest rola kobiet w społeczności. Od początku eksplorowałam sztukę eksperymentowania w innych mediach. Moja podróż rozpoczęła się od połączenia prekolumbijskich obrazów z moimi własnymi wewnętrznymi wizjami kształtów i ikon. Odnalazłam najsilniejsze połączenie z grupą rdzennych mieszkańców zwaną Kuna (Cunas). Żyją między Kolumbią a Panamą. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ich wzory na tkaninie zwanej molas, byłam oczarowana; natychmiast zaczęłam kolekcjonować te dzieła. Zawsze fascynował mnie sposób, w jaki wyrażają swoją kulturę w tkaninie. Tradycyjne użycie odwróconej aplikacji i pat...

Wernisaż Pani Marii Fernandy Satizabal Gothard, wystawa pachworków mola - 18 listopad 2024 Baccalarium

 Nietypowe prace, wręcz niesamowite.

ZIMA - wystawa w bibliotece

Wczorajszy wernisaż (16 grudnia 2024) przypomniał nam że istnieje też inna zima: biała, mroźna, a nie tak jaką mamy teraz za oknami, przyjdźcie na wystawę do Biblioteki w Kortowie żeby sobie przypomnieć jak to dawniej było. Wystawę otworzyła Pani Dyrektor dr inż. Scolactyka Baran. odchodzi na emeryturę i została uhonorowana Dyplomem a także specjalnym podarunkiem wykonanym przez Anię Sell, a jest to "frezowane" jajo Strusia Nandu  Wspólne zdjęcie pod "nowoczesną" Choinką a następnie każdy z autorów swoich prac opowiedział jak i gdzie powstały Ela Szafranko odkryła w sobie nowy talent i teraz maluje akwarelami.  a Wiola Ustyjańczuk też o malarstwie i o nagrodzie którą dostała za "niższy" obraz a teraz fotografie Leszek Kuryłowicz czyli ja, opowiedziałem gdzie powstały moje zdjęcia z kolei Jacek Sztorc powiedział że nie ma "złej" pogody na zdjęcia, jego zdjęcie powstało przy dużym zachmurzeniu Darek Brzóska zaskoczył nas (lewe zdjęcie) tym że jest ...

Wernisaż w Gminnym Ośrodku Kultury w Stawigudzie

Dzisiejszy wernisaż w Gminnym Ośrodku Kultury w Stawigudzie spotkał się dużym zainteresowania, bo są tam ciekawe zdjęcia z aż dwóch wystaw. Secesja Wernisaż poprzedził wywiad który z Leaderką Klubu Miłośników Fotografii Akademii Trzeciego Wieku Elżbietą Konopacką-Romanowską prowadziła Ewelina Bladosz. Portret Seniora Aktywnego Klub Miłośników Fotografii w towarzystwie Pani Lidii Milik (Z-ca Dyrektora GOKu) w Stawigudzie i organizatorki wystaw Pani Eweliny Bladosz. wszyscy uczestnicy wernisażu