Przejdź do głównej zawartości

Jolanta Uradzińska

 


W mojej rodzinie i w kręgu znajomych zawsze byli artyści. Osobiście dwukrotnie próbowałam zdawać na ASP. W rezultacie ukończyłam pedagogikę kulturalno-oświatową. O pasji swojej jednak nie zapomniałam. Po związaniu się z Kortowem, należałam do klubu plastycznego, którego założycielem był śp. dr Aleksander Wołos. Mieliśmy liczne wystawy w Klubie Baccalarium, a nawet wyjazd do zaprzyjaźnionej uczelni rolniczej na Węgrzech, w Hajduszoboszlo. O naszej wystawie pisała wtedy nawet lokalna gazeta. Było wiele lat przerwy, coś tam malowałam.

Trzy lata przed pójściem na emeryturę zaczęłam uczestniczyć w zajęciach w pracowni ceramicznej Państwa A.W. Kmieć, w Olsztynie przy ul. Profesorskiej, co czynię do tej pory, z ogromną przyjemnością. Uczestniczyłam w warsztatach związanych z ikoną. Tak powstało kilka z nich, które były prezentowane na wystawach.

W ubiegłym roku zainteresowałam się nową techniką – batikiem. Pod okiem Pani dr Iwony Bolińskiej –Walendzik zaczęły powstawać moje pierwsze prace. Byłam nawet uczestniczką jednej z wystaw w MOK. To jest teraz moja następna pasja.

Jolanta Uradzińska 

 VI Wernisaż Grupy A*R*T 







Komentarze

Najczęściej czytane

Świat jest Ogrodem

 Dzisiejszy wernisaż Wioletty Ustyjańczuk w Baccalarium (Kortowo) spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, przepiękne akwarele, warto je zobaczyć na dzisiejszym wernisażu wystąpił z koncertem fortepianowym Pan Zygmunt Kociniak

Mola - Maria Fernanda Satizabal Gothard

  Jako artystka, badam różne media, aby znaleźć odpowiedni materiał i technikę, które odpowiadają mojej ekspresji jako kobiety. Już od wczesnego dzieciństwa fascynowała mnie sztuka prekolumbijska, ponieważ jest częścią tego, kim jestem. Po drugie, sztuka rdzennych ludów zapiera mi dech w piersiach; obrazy pojawiają się jako proste linie, które łączą się z moim wewnętrznym ja. Fascynuje mnie, jak ważna jest rola kobiet w społeczności. Od początku eksplorowałam sztukę eksperymentowania w innych mediach. Moja podróż rozpoczęła się od połączenia prekolumbijskich obrazów z moimi własnymi wewnętrznymi wizjami kształtów i ikon. Odnalazłam najsilniejsze połączenie z grupą rdzennych mieszkańców zwaną Kuna (Cunas). Żyją między Kolumbią a Panamą. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ich wzory na tkaninie zwanej molas, byłam oczarowana; natychmiast zaczęłam kolekcjonować te dzieła. Zawsze fascynował mnie sposób, w jaki wyrażają swoją kulturę w tkaninie. Tradycyjne użycie odwróconej aplikacji i patchwo

Podróżą każda fotografia jest...

Wczorajszy wernisaż fotograficzny Ks.dra.hab. Zbigniewa Stępniaka spotkał się z dużym zainteresowaniem, niestety oprawa z nałożonym plastikiem spowodowała że zdjęcia mają poświatę od oświetlenia, więc musicie zobaczyć ją osobiście, a zaręczam jest co oglądać.

Wernisaż Pani Marii Fernandy Satizabal Gothard, wystawa pachworków mola - 18 listopad 2024 Baccalarium

 Nietypowe prace, wręcz niesamowite.

Inordinato

Wczorajszy wernisaż wystawy studentów III roku I st. Edukacji Artystycznej w zakresie sztuk plastycznych Wydziały Sztuki Zadziwiające jest to że nie są to przetworzony fotografie, a grafika komputerowa Poniżej autorka plakatu Autorzy prac Prace powstały w pracowni rysunku cyfrowego pod kierunkiem dr Joanny Bentkowskiej-Hlebowicz i oczywiście wpis w kronice

Wystawa "W świecie przedmiotów"

 Wczorajszy wernisaż spotkał się z dużym zainteresowaniem, jest co oglądać. Trzeba to koniecznie zobaczyć bo wystawa jest tylko do 22 stycznie w Starym Ratuszu. Poniżej fotorelacja na koniec autor fotorelacji ze swoim zdjęciem